Jesienna pocztówka z Truskawia

Truskaw odwiedziłem już niejednokrotnie i pewnie jeszcze nie raz tam wrócę. Na blogu pojawiła się letnia fotografia Puszczy Kampinoskiej. Jesiennej jeszcze nie było.

Czarnym szlakiem chodzę zazwyczaj, gdy tam jestem. Tym razem szlak ten zaskoczył mnie pozytywnie, a to dlatego, że na dość długim odcinku postawiono kilka mostków.

Droga prowadząca przez Puszczę Kampinoską od strony Truskawia

























Chciałem zamieścić wpis z innym zdjęciem, ale te niestety nie wyszło za dobrze. A zdjęcie przedstawia dramatyczną sytuację, bowiem w Truskawiu przy pętli napotkałem psiaka. Całkiem sympatycznego. Chyba pokrzywdzonego przez los, bo nie wyglądał na psa szczęśliwego i takiego, który posiadał by właściciela. Ponadto psiak wyglądał na wygłodzonego i pogryzionego. Był roztrzęsiony. Ja niestety odczuwałem bezradność. Wiem, że piesek, gdy teraz piszę te słowa gdzieś tam w Truskawiu kona, może kończy żywot... i szkoda, że nie miałem chociaż kawałka cholernego chleba, bułki, kiełbasy czy czegokolwiek do jedzenia. Dlatego gryzie mnie sumienie.

Komentarze

Prześlij komentarz