Krajobraz na niebiesko

Ostatnio rzadziej szwędam się po stolicy z aparatem. No, chyba, żeby uwzględnić ten w telefonie komórkowym. Ja za bardzo nie przepadam za fotografowaniem smartfonem, ale wiadomo, że w dzisiejszych czasach telefon nie służy tylko i wyłącznie do wykonywania połączeń głosowych jak i wysyłania wiadomości tekstowych. Dzisiaj telefon to narzędzie bardziej uniwersalne, bo w oczekiwaniu na wiadomość możemy posłuchać muzyki, połączyć się z internetem czy obejrzeć film.

Wisła, widok z Mostu Świętokrzyskiego w kierunku Śródmieścia
Wisła, widok w kierunku Stadionu Narodowego, czyli na Pragę.

Ostatnio rzadko zabieram ze sobą Nikona, bo... albo idąc gdzieś uważam, że mi się nie przyda lub nie chce mi się wychodzić z mieszkania. Ostatnio jednak zabrałem ze sobą aparat, chociaż celem było nie fotografowanie, a filmowanie w plenerze. Ale jak widać przy okazji nie obyło się bez zdjęć.

Komentarze

  1. Ostatnio mam podobnie, na tymczasowe przebieżki biorę tylko komórkę. Zdjęcia słabe, ale od czego jest instagram ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aura zasadniczo nie sprzyja. Też "czekam" na słońce (nawet ze śniegiem w tle).

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale klimat wyszedł Ci marsjański:) Świetne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak to już bywa - gdy aparat zostawiam w domu też okazuje się, że akurat by się przydał. Prawo Murphiego? Świetny efekt poświaty z (chyba) stadionu - jak Gosia napisała klimat iście marsjański :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. @lavinka:
    Mnie Instagram jakoś nie kręci, zwłaszcza jakoś bardzo szczególnie. Efekt starego zdjęcia wolę sam sobie zrobić na komputerze w programie do obróbki grafiki.

    @I am I:
    Jak ja widzę szare niebo to automatycznie mam niechęć do wszystkiego, ale teraz trzeba się przyzwyczajać, niestety.


    #gosia maik:
    Dzięki. :)

    @Raven Fotoamator:
    Tak, ta poświata to od stadionu. :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. No, mam podobnie - jeśli nie wychodzę z domu, to też mi się nie chce brać aparatu :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jednemu się Nikona nie chce ze sobą zabierać, drugi ma instagram w dupie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz