Lepszy rydz niż nic. Pamiętam dawne czasy gdy na Warszavkę wrzucałam zdjęcia nieba, jak mi się kończyły fotki. Teraz miewam dłuższe przerwy, bo czasem zwyczajnie zapominam dodać postu i myślę, że takie zapchajdziury od czasu do czasu nie są groźne. Zwłaszcza gdy fotki ładne, a powyższa z pewnością się do nich zalicza. Spokojnie mógłbyś ją sprzedawać na fototapety :)
A wrzucaj, czemu nie :)
OdpowiedzUsuńTo tutaj idealne do reklamy produktów 'naturalnych' :)
Twój blog, Ty decyduj - ja tam nikogo nie pytam czy mogę wrzucić foty Starówki :-)
OdpowiedzUsuńPopieram Marcina :-) U mnie też czasem wrzucam coś z archiwum jak jest jakiś "zastój" Ja chętnie pooglądam co tam zarchiwizowałeś :-)
OdpowiedzUsuńLepszy rydz niż nic. Pamiętam dawne czasy gdy na Warszavkę wrzucałam zdjęcia nieba, jak mi się kończyły fotki. Teraz miewam dłuższe przerwy, bo czasem zwyczajnie zapominam dodać postu i myślę, że takie zapchajdziury od czasu do czasu nie są groźne. Zwłaszcza gdy fotki ładne, a powyższa z pewnością się do nich zalicza. Spokojnie mógłbyś ją sprzedawać na fototapety :)
OdpowiedzUsuńTo makro bardzo mi się podoba. Tyle w nim odcieni zieleni. Twój blog też zmienił oblicze. Teraz podoba mi się bardziej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajna fotka taka nietypowa :)
OdpowiedzUsuń