Do Wieliczki jechaliśmy około 40 lub może 50 minut. Mi podróż autobusem się dłużyła i dlatego przydarzyło mi się przysnąć. W końcu po męczącej podróży transportem publicznym dotarliśmy na miejsce. Od razu chciałbym podkreślić, iż cena biletu moim zdaniem nie jest adekwatna do jakości wycieczki. Co prawda w cenie biletu jest przewodnik, a samo oprowadzanie trwa około 3 godziny. Z racji tego, że byłem jedną z wielu osób fotografujących nie mogłem za bardzo skupić się na tym o czym mówiła przewodniczka. Zresztą nawet spokojnie zdjęcia nie mogłem wykonać, bo gdy już naciskałem spust migawki w uszach słyszałem: "Przechodzimy dalej", a zwłaszcza na samym początku trzeba było się sprężać...
W drodze powrotnej do Krakowa nie obyło by się bez małych, nieprzyjemnych przygód, ale o tym już nie będę się rozpisywał. Zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Kopalnia soli w Wieliczce |
W drodze powrotnej do Krakowa nie obyło by się bez małych, nieprzyjemnych przygód, ale o tym już nie będę się rozpisywał. Zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Bardzo fajne zdjęcia - też ostatnio lubię DRI :)
OdpowiedzUsuńA Wieliczka jest o wiele przeceniona od lat, i - jak dla mnie - o wiele za tłoczna.
W Wieliczce byłoby fajnie, gdyby nie te tłumy ludzi. Inna sprawa, że w tak popularnym miejscu trudno, żeby ich nie było.
OdpowiedzUsuńObejrzałem wszystkie Twoje zdjęcia z Picasa. Uważam, że są bardzo dobre. Co do cen, to na soli też można zarobić. Dawno tam nie byłem, ale oprowadzanie było równie kiepskie.
OdpowiedzUsuń