Ostatnio przeglądając swoje prywatne archiwum ze zdjęciami natknąłem się na ten kadr. I nie jestem sobie przypomnieć dokładnych szczegółów na jego temat (kiedy został wykonany, w jakich okolicznościach).
Oryginalne zdjęcie jest oczywiście kolorowe. Ja postanowiłem poddać je niewielkiej obróbce: przerobiłem do czerni i bieli oraz dodałem winietę.
![]() |
Domowe makro |
Oryginalne zdjęcie jest oczywiście kolorowe. Ja postanowiłem poddać je niewielkiej obróbce: przerobiłem do czerni i bieli oraz dodałem winietę.
To już chyba Twoje kolejne domowe makro :-) A model żyw?
OdpowiedzUsuńZe zdechłym kotem byłoby bardziej kontrowersyjne. No ale rozumiem, nie każdy ma zdechłego kota na podorędziu.
OdpowiedzUsuńNo i z kotem to już kiepskie makro ;-)))
UsuńTo zależy na jak drobne kawałki byłby pocięty.
UsuńModel chyba jeszcze żył, bo z tego co staram sobie przypomnieć to oberwał książką (bo nie spodziewałem się i nie zauważyłem).
OdpowiedzUsuńJutro w planach architektura. :)
Ha ha ha - no to zaliczone makro jak chyba jeszcze żył ;-))))
UsuńNie przyznam się, co w pierwszej chwili zobaczyłam ;)
OdpowiedzUsuń