Szary Burek pisał i pokazywał już to miejsce (i to dość obszernie). Już dawno w planach miałem odwiedzenie tego opuszczonego kompleksu. I patrząc od zewnętrznej strony, z bliska nie miałem wrażenia, że jest to obszar dosyć duży...
Niestety tego dnia nie zabrałem ze sobą Nikona, ani tym bardziej statywu. Troszeczkę szkoda, aczkolwiek zdjęcia z telefonu nie wyszły źle. Niestety tego dnia pogoda była dosyć męcząca i wycieczka rowerowa okazała się wyczerpująca. Pierwszym, a także głównym celem podróży była miejscowość Otwock Wielki. I nie... Nie jest wcale wielki... Znajdziemy tam jednak całkiem ciekawy pod względem architektury pałac wraz fontanną.
Nie będę pisać o historii tego miejsca, bo fakty historyczne podaje wspomniany Szary Burek. Budynek jest, jak już wspomniałem całkiem duży. Niestety wnętrze niekiedy rozczarowuje - większość pomieszczeń jest bardzo do siebie podobnych, co trochę powoduje pojawianie się myśli typu: "Ja tu byłem czy nie byłem?".
Przez to, że nie jestem w pełni zadowolony z aktualnie posiadanych fotografii tego miejsca zapewne chciałbym zawitać tam jeszcze kiedyś wraz z Nikonem.
Jak mogłeś nie wziąć Nikona? :)
OdpowiedzUsuń2 (słownie dwa) zdjęcia z takiej wyprawy?! :)
OdpowiedzUsuńNo niestety, chociaż mój LG G4 robi dobre zdjęcia tak Nikona w 100% nie zastąpi.
OdpowiedzUsuń