Ruiny walcowni

 Majówka. I już po. Sielankowy to był czas - nie powiem. Nawet udało się w jakimś sensownym stopniu odpocząć. Czekałem na ten moment, bo męczył mnie już zgiełk stolicy. Majówkę spędziłem w województwie świętokrzyskim. Zamiast samego leniuchowania postanowiłem zwiedzić nieco najbliższe okolice. I tak na mapach znalazłem ruiny walcowni. Raz już pokazywałem ruinę z tego województwa.


U Szarego Burka, którego przy okazji pragnę pozdrowić, nie znalazłem tego w archiwum. A polecam. Niestety zdjęcia z telefonu, bowiem postanowiłem nie zabierać ze sobą Nikona.

Komentarze