Pocztówki z wakacji: Giżycko - część portowa

 Oczekiwanie. Oczekiwanie uczy cierpliwości, ale gdy już przychodzi ten czas, gdy ta cierpliwość zmierza do finału, aż też w końcu sam finisz, niestety wtedy też czas daje o sobie znać i w chwilach przyjemnych mija - wręcz błyskawicznie.





Tak szybko, że okazuje się, iż trzy tygodnie urlopu na który tyle czasu się czekało minęły i czas wracać do pracy i do szarej rzeczywistości. Najgorszy jest pierwszy tydzień - później człowiek się przyzwyczaja. Ale w tym przeszkadza lenistwo, które powoduje, że nic się nie chce. I gdy piszę te słowa jestem właśnie w takim etapie...

Może jednak lepiej wrócić do przyjemności i przypomnieć sobie nieco urlop. Zdjęcia czekają w kolejce. Zacznijmy od Giżycka. Urlop na Mazurach. Przy okazji pobytu padło na odwiedzenie Giżycka, bo niestety nie udał się aby był ewentualną bazą wypadową. Nic to. Niestety zabrakło też czasu, by dogłębniej eksplorować miasto. Tak więc dosyć w skrócie: Całkiem klimatycznie, niezła plaża i molo ze świetnym widokiem na część portową.

Pogoda tego dnia dopisała. I fajnie, bo przecież to w dużym stopniu atut, który ma ogromny wpływ na udany urlop i wyjazd.

Komentarze